Wysłany: Nie 10:42, 05 Kwi 2009 Temat postu: Mój facet jest w Z.O.M.O.....
Poza truciem o strzelankach, podniecaniem sie bronią i obracaniu się w bandzie takich samych wariatów dowiaduję sie jeszcze że;
- nie robie makijażu tylko zakładam barwy maskujące
- nie ide na ciuchy tylko na akcję desantową a jak jeszcze kogos ze sobą zabieram to jest to powszechna mobilizacja
- nie ide do kumpeli tylko na rozpoznanie
- nie przebieram sie tylko przeprowadzam demilitaryzacje
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach